Czyli gorąco. Och jak gorąco! Uwielbiam taką temperaturę. Jestem okropnym zmarzluchem i w taką pogodę jak dziś czuję się jak ryba w wodzie, ponieważ mi nigdy nie jest za gorąco ;)
Udało mi się kilka dni temu przemalować lustro. Ze złotego, na powiedzmy, że biały, choć biały to nie jest na pewno, gdyż tradycyjnie pomieszałam co się dało, i stworzyłam nowy kolor;)
Podoba mi się ta wersja, nareszcie widać wzór na ramie, jej piękne choć niesymetryczne zdobienia.
Zdjęcia, zresztą tak jak wszystkie inne robione są aparatem telefonicznym/innego nie posiadam/ więc ich jakość jest nie najlepsza.
W niedziele odwiedziłam też giełdę staroci, ale pierwszy raz wracałam z niej bez niczego. Okropnie byłam zawiedziona.
Na szczęście przesiadając się z jednego autobusu do drugiego wypatrzyłam obok przystanku kilku mężczyzn sprzedających szroty przedziwnego pochodzenia.
Zostałam właścicielką 4 porcelanowych podstawków pod kubki, pięknej paterki i prawideł:)
A oto i rzeczona, już po czyszczeniu. Znalazła swoje miejsce na stole, z moją ulubioną cukiernicą i goździkami. Myślę że ta kompozycja będzie jeszcze lepiej wyglądała z jesiennymi astrami w gorących, pomarańczowych kolorach.
A jakby szczęścia było mało wybraliśmy się jeszcze tego dnia na festiwal piwa. Przecudne smaki piwa niepasteryzowanego, nieutrwalonego w niezliczonych smakach i odmianach w przepięknym parku otaczającym cudownie zachowany zamek:)
No, a do tego kocyk, słońce i my:)
Było pięknie;))
Na zakończenie piękne goździki, których uroda nieustannie mnie zachwyca;) Ach jak słodko! ;)
Pozdrawiam i życzę dużo, dużo słońca! :))
Ja też jestem ciepłolubna i odżywam w słońcu. To nasz czas! Rama wyszła świetnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńI gorąco pozdrawiam w myśl zasady, że nigdy nie jest za ciepło ;))
Rama jest nieziemka! Pięknie wygląda. Idę się rozejrzeć u Ciebie i dziękuję za odwiedziny oraz miłe słowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Karolina